Relacje Salomon Genesis [TEST]

Marta Dębska

5 min read
Salomon Genesis [TEST]

Nie jest to tajemnicą, że już na GSB moje serce skradł model Thundercross. Jednak, wiedziałam, że dla zdrowotności tej relacji, powinnam spróbować czegoś nowego - pojawił się model Salomon Genesis i od razu przeszłam do działania!

Model Salomon Genesis w wersji S/Lab jest na rynku biegowych butów trailowych od 2022 roku i charakteryzuje się wysoką dynamiką, wszechstronnością oraz sprawdza się idealnie jako but startowy. Testowany przeze mnie w 2024 model Salomon Genesis nie do końca stanowi "przedłużenie" linii S/Lab. Fakt, posiada kilka cech charakterystycznych dla tego modelu, ale realnie - to zupełnie inny but. Sprawdźcie, dlaczego!

Pierwsze wrażenia

Kiedy po raz pierwszy wzięłam buty do ręki, to byłam zdziwiona ich lekkością. Rozmiar damski 40 1/3 waży 240g. Również wizualnie, but daje się odczuć jako lekki i dynamiczny. Czy tak w rzeczywistości też tak będzie?

Ten model ma swój charakter - z jednej strony jest zdaje się dynamiczny, ale też bez przesady. Wygląda na całkiem szeroki (jak na model Salomona), wygodni i z fajnie zabezpieczoną piętą (elastyczny i mocny zapiętek).

Na pierwszy rzut oka kołki bieżnika są minimalnie krótsze od Thunderów, czy Speedcrossów, ale i tutaj mamy charakterystyczne ułożenie w tzw. jodełkę, co skłania mnie do tego, że przyczepność jest nie od parady.

Wizualnie naprawdę do mnie przemawia - mam model w fajnym stonowanym kolorze szarości, bieli, czerni i przygaszonego żółtego. Ciekawe combo, ale od razu się polubiliśmy.

OK, koniec tych pierwszych wrażeń - bierzemy się do działania!

Amortyzacja i dynamika biegu

Mój pierwszy trening w Salomon Genesis odbył się na ulubionej leśnej ścieżce z występującymi większymi kamieniami, kałużami i oczywiście (jak na tę porę roku) błotem. Wybrałam podbieg drogą "towarową" (do schroniska) na Jaworzynę Krynicką.

Biegło mi się w Genesis naprawdę bardzo wygodnie. Podbiegi mogłam wykonać w dynamiczny sposób, a na zbiegach czułam się pewnie bez względu na to, czy był to kamień, czy twarda szutrowa powierzchnia.

Dzięki zastosowaniu Energy Foam™ (klasyczne rozwiązanie w najnowszych modelach Salomon) oraz dodatkowej wkładki wsparcia ramy podeszwy Active Chassis™, biegło mi się komfortowo, a uderzenia o podłożenie nie przenosiły się na moje stawy i ogólne odczuwanie treningu.

Warto tu też wspomnieć o "łódeczkowym" kształcie (na wzór profilu Rocker), co pozwala na bardziej płynne przetaczanie stopy. Z drugiej jednak strony, but nie jest stricte stworzony do startów, bo posiada rozwiązania amortyzacji i stabilizacji, aby pozwolić na dynamikę również na długich dystansach.

Doceniam też bardzo wygodny zapiętek - wydaje się on mocno zabudowany, ale w rzeczywistości materiał dostosowuje się do kształtu naszej stopy. Nie ma mowy o żadnych obtarciach, bo nie występują tam szwy.

Przyczepność i stabilizacja

Mój najdłuższy bieg w Salomon Genesis to nieco ponad 25km w paśmie Radziejowej (Beskid Sądecki) oraz w Małych Pieninach. Innymi słowy, idealny warunek, aby przetestować nowe buty na kamienistej powierzchni, luźnych kamieniach, wystających korzeniach oraz błocie.

Zastosowanymi rozwiązaniami w podeszwie jest Contagrip® wraz z kołkami, które są ustawione w charakterystyczny jodełkowy sposób - mają 4.5 mm (niewiele mniej niż Speedcrossy, czy model Thundercross). Zauważyłam, że rewelacyjnie trzymają się na śliskich powierzchniach (kamienie, korzenie) oraz w leśnych, czy polnych ścieżkach. Nawet, jeśli są mocno zawilgocone. Aczkolwiek, w przypadku dużego błota (takiego, co zasysa i nie pozwala uciec), kołki nie były w stanie wbić się na tyle, aby dać mi maksymalną przyczepność. Tym samym, do zadań specjalnych wybrałabym raczej Thundercrossy.

W kwestii stabilizacji, wspominałam już o dodatkowym rozwiązaniu, czyli o wkładce Active Chassis oraz Energy Foam™ - zbiegając w stronę Szczawnicy mogłam swobodnie puścić się przed siebie, a stopa stabilnie spoczywała w bucie. Nie było jeżdżenia na strony w bucie.

Co więcej, mamy tutaj zastosowany system Quicklace™ - możemy perfekcyjnie dopasować wiązania i nie bać się o rozwiązywanie. To również wpływa na komfort użytkowania. Propsy za odpowiednią długość sznurówek i pojemną kieszonkę na ich schowanie.

Bezpieczeństwo i ochrona

Miałam dobrą okazję, aby przetestować kwestie ochronne buta podczas śliskiego zbiegu z Radziejowej - jest to niecały kilometr z luźnymi kamieniami, wystającymi korzeniami, a nachylenie może przyprawić o zawrót głowy. Oprócz tego, że but bardzo pewnie trzymał się podłoża i pozwalał mi na swobodne "hopsanie" między kamieniami i innymi przeszkodami, to warto wspomnieć o zastosowanym rozwiązaniu Matryx w cholewce oraz dodatkowej ochronie na palcach butów.

Właśnie dzięki mocniejszej i dobrze dopasowanej cholewce, żaden kamyczek ani gałązka nie miały szans przedostać się do środka, ani w jakikolwiek sposób zranić mi stóp.

Ponadto, cholewka bardzo łatwo się czyści - dosłownie wystarczyła mi woda z mydłem na gąbce, aby po treningu doprowadzić buty do stanu wręcz idealnego.

Aha! Nie mogłabym zapomnieć o wkładce Ortholite, która jest elastyczna i dopasowuje się do kształtu naszych stóp. Komfort i "trzymanie" stopy w jednym miejscu gwarantowane.

Podsumowanie

Po intensywnych testach, trwających od lutego, wyniki prezentują się tak:

✅ bardzo wygodny but do długich dystansów (pianka Fresh Foam)

✅ but ma opływowy kształt, pozwala na dynamiczne przebieranie kończynami i daje dodatkową stabilizację, m.in. dzięki zastosowaniu rozwiązania wsparcia ramy podeszwy Active Chassis.

✅ rewelacyjnie sprawdza się na śliskich kamieniach, korzeniach, luźnych elementach na szlaku - biegałam w nich również w Małych Pieninach po ulewie i byłam w szoku, jak dobrze trzymały się na tej wymagającej powierzchni.

✅ 8mm drop (mi to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie - ale są zwolennicy i przeciwnicy dużego dropu).

✅ 4.5mm jodełkowy bieżnik Contagrip - na kamienie nie ma drugich takich butów, czułam się pewnie i stabilnie.

✅ cenię buty, które są porządnie zrobione - i takie są Genesis, bo nie dość, że zapiętek jest mocny, ale i elastycznie dopasowuje się do kształtu; poza tym zastosowanie materiału Matryx w cholewce czynią ją bardzo wytrzymałą i łatwo w czyszczeniu.

🔻 to nie jest but typu "traktor" jak np. Thundercrossy / Speedcrossy - przy bardzo błotnistym podłożu, nie radzą sobie tak dobrze jak modele z dłuższymi wypustkami bieżnika.


Dane techniczne

  • Waga (damskie, 40 1/3) - 240g
  • Drop - 8mm
  • Przeznaczenie - teren, kamienie (Tatry), leśne ścieżki
  • Technologie: Contagrip®, , Energy Foam™, Quicklace™,  Active Chassis

Komfort biegu: 10

Dopasowanie: 9 (standardowa szerokość, więcej miejsca na palce niż w przypadku, np. Speedcrossów)

Przyczepność: 8.5 (lepiej niż Ultra Glide, gorzej niż Speedcross)

Amortyzacja: 10

Ochrona: 10 (ochrona palców + cholewka mega!)

Wygląd: 10


Miłego biegania, Marta

#Salomon [współpraca reklamowa]

Bądź na bieżąco z Zielone Bieganie - Blog o bieganiu ultra!

Dam Ci znać, gdy tylko pojawi się nowy post 🙂